Dieta wegetariańska a inne diety

Mamy już dwudziesty pierwszy wiek, a ludzie wciąż dziwnie patrzą na ludzi nie jedzących mięsa. Diety odchudzające (np. dieta tysiąca kalorii, dieta kapuściana) dla większości ludzi są czymś naturalnym, choć często są bardzo niezdrowe, bywa, że wyniszczające organizm. Czy negatywne podejście do wegetarianizmu wynika z faktu, że dla większości ludzi zmiana diety musi wynikać z jakiejś choroby? Nikt nie patrzy ze zdziwieniem na osoby stosujące słodzik zamiast cukru, stroniące od słodyczy, stosujące dietę dla cukrzyków, ba! Nawet swego czasu słynna dieta Kwaśniewskiego, opierająca się na jedzeniu głównie produktów pochodzenia zwierzęcego, nie budziła jakiś szczególnych kontrowersji. Dlaczego wegetarianie są postrzegani, jako dziwacy, jako osoby z predyspozycjami do zachorowań na anemię i inne choroby? Przecież wiele źródeł donosi, że dieta odrzucająca zupełnie mięso jest bardzo zdrowa, że osoby trwające na tej diecie znacznie lepiej znoszą stres, są bardziej pogodne i znacznie rzadziej chorują, np. na nowotwory. Czy jedynym problemem w zaakceptowaniu diety wegetariańskiej wśród społeczeństwa, jest fakt, że przechodzą na nią ludzie zdrowi, tak po prostu, bez przyczyny? Może zwyczajnie brak bezmięsnej diecie reklamy w telewizji, prasie czy internecie? A może wegetarianizm jest postrzegany jako filozofia życia, a nie dieta?