Skrajna odmiana hipochondrii

Skrajna odmiana hipochondrii

Hipochondryków na świecie nie brakuje. Jest wiele przyczyn wymyślania u siebie chorób i doszukiwania się ich objawów w nawet błahych zmianach. Praktyka pokazuje, że hipochondria jest często następstwem zaburzonego spokoju i patologicznego środowiska w okresie dzieciństwa i dorastania. Pojawia się szczególnie często u osób skupionych na sobie i niepotrafiących przyjmować do wiadomości stanowisk innych ludzi. Cierpiący na hipochondrię wierzą, że są chorzy i uporczywie szukają znaków rozwijania się swojej przypadłości. Według nich choroba przybiera na sile i nikt nie jest w stanie im tego przekonania wyperswadować. Hipochondria towarzyszy często innym chorobom, związanym z psychiką, należy do nich chociażby depresja. Jako skrajną jej postać można wyróżnić chorobę Munchhausena. Cierpiący na nią ludzie dążą do bycia przyjętym na oddział, a nawet do tego, by leczono ich operacyjnie. Podobnie jak w przypadku innych chorób o podłożu psychicznym, także w tej jednostce chorobowej można zaobserwować nieprawidłowości w budowaniu relacji z otoczeniem, nawet z bliskimi ludźmi. Zdarza się, że chorzy przekładają objawy na innych. Dzieje się tak w przypadku matek nieustannie domagających się leczenia zdrowych dzieci lub utrudniających im powrót do zdrowia. Wywoływanie objawów zarówno u siebie, jak również u dzieci, odbywa się na różne sposoby. Wszystko zależy od odmiany choroby. Może być to wywoływanie wymiotów lub połykanie ciał obcych.